To był wrzesień 2016. Dzień, jak co dzień … nuda … słońce skutecznie demotywuje leniwie sącząc się przez witrynę magazynową do miejsca, w którym zazwyczaj się pracuje … aż tu nagle nasi Klienci po raz kolejny przypomnieli nam o blogu i zmotywowali do pracy nad nowym wpisem :) Geneza wpisu poradnikowego o osiąganiu lustrzanego połysku na butach w jednym screenie z popularnego portalu społecznościowego:

multirenowacja_polysk_na_butach_fb_geneza

Później było jeszcze kilka prywatnych wiadomości oraz e-maili, więc asertywność Grzegorza dała za wygraną i tak powstał właśnie ten wpis.

Temat pielęgnacji obuwia jest bardzo obszerny, a historia sięga średniowiecza. Wtedy to do impregnacji butów używano tłuszczu garbarskiego wytwarzanego z wosku, popiołu, oleju i łoju. Tłuszcz konserwował, pielęgnował i zmiękczał skórę, ale nie nadawał jej połysku. Z czasem zaczęły pojawiać się na rynku pasty do butów. Ich popularność wzrosła w momencie wybuchu I wojny światowej, kiedy to zwiększył się popyt na buty wojskowe, a także akcesoria skórzane, w które zaopatrzony był każdy żołnierz.

Z czasem polerowanie butów urosło do rangi rytuału przekazywanego z pokolenia na pokolenie nie tylko wśród żołnierzy czy gentlemanów. Dbanie o nienaganny wygląd swoich butów było nie tylko zasadą, ale również istną przyjemnością i sposobem na spędzanie wolnego czasu.  Zajęcie to oprócz satysfakcji i zadowolenia z pięknie wypolerowanej pary było (i jest do dziś) źródłem relaksu. Co najważniejsze? Wypolerowane buty wzbudzały, a właściwie cały czas wzbudzają zachwyt wśród kobiet! Od błyszczącego noska wiele kobiet nie może oderwać wzroku, Panie bowiem przykładają olbrzymią wagę do obuwia i ich stanu. A panowie, którzy czują zasady gry … z premedytacją to wykorzystują ;)

Tak, jak temat o lustrzanym połysku jest bardzo obszerny, tak wiele jest metod pozyskiwania pożądanego efektu. Co fachowiec to inny sposób. Nie ma jedynie słusznego, uniwersalnego – każdy z czasem dochodzi do własnych optymalnych rozwiązań, różniących się detalami.

W odpowiedzi na Wasze prośby w dzisiejszej odsłonie Mistrz Grzegorz zdradzi kilka detali przedstawiając swój sposób na lustro! Zanim weźmiecie się za pracę, spójrzcie i zastanówcie się: lepiej z lustrem czy bez? :)

mirrorshine_052

mirrorshine_054

mirrorshine_057

mirrorshine_063

Trudne początki
Przede wszystkim musicie uzbroić się w cierpliwość. Piękne lustro nie musi wyjść za pierwszym czy drugim razem. Czynność jest pracochłonna, wymaga pewnej precyzji, a przede wszystkim … uczucia i wyczucia. Wyposażeni w powyższe zacznijcie próbować, a efekty przyjdą szybciej niż może się Wam wydawać.

Po prostu SAPHIR
Dobra para butów to inwestycja na długie lata, o ile do ich pielęgnacji używa się odpowiednich, wysokiej jakości kosmetyków! Jeżeli chodzi natomiast o konkretny produkt, który najlepiej nadaje się do uzyskania lustrzanego połysku to niewątpliwie od dziesięcioleci króluje Saphir Medaille d’Or WAX!

mirrorshine_009

Tak niewiele do szczęścia potrzeba
By uzyskać owiany legendą Mirror Shine potrzebujemy oczywiście butów! To się rozumie samo przez się! Poza samym obiektem, najważniejszy będzie wosk Saphir Medaille d’Or – w tym przypadku zastosowany został kolor nr 37 średni brąz. Do tego tylko szmatka, odrobina wody i mamy komplet. Wbrew pozorom, ważną rolę odgrywa szmatka, której używamy.  Mistrz Grzegorz preferuje zwykłą, bawełnianą ze starej koszulki, ale znamy również fachowców, którzy przy tworzeniu lustra korzystają ze szmatek SAPHIR, specjalnych rękawic polerskich, płatków kosmetycznych, pończoch … itd. Warto zatem wypróbować kilka patentów, by sprawdzić, który pasuje nam najbardziej.  Jeśli mamy już pod ręką buty, wosk, szmatkę i kilka kropel wody zaczynamy tworzyć magię :) Panie i Panowie zakasajcie rękawy i do dzieła!

mirrorshine_027
Klucz
Kluczowe momenty według Grzegorza to równomierne rozprowadzenie wosku, odpowiednia konsystencja nakładanej mieszanki (wosk + kropla wody) oraz doprowadzenie do totalnego lustra, właściwie bez konieczności polerowania samą wodą.

mirrorshine_011

Skóra ma znaczenie
Im lepszej jakości skóra, tym łatwiej i szybciej można osiągnąć na jej powierzchni lustro. Za optymalne uchodzą wysokiej jakości cielęce skóry, które stosowane są chociażby przez markę YANKO (buty tej marki zagrały w tym wpisie główną rolę).

yanko_patine_shoes

TUTORIAL by Mistrz Grzegorz od luster

  1. Przed przystąpieniem do nakładania wosku owijam bawełnianą szmatkę wokół palca … lub wokół palców. Zrób, jak Ci wygodniej. Niektórym lepiej operuje się jednym palcem – wtedy łatwiej dotrzeć do ciężko dostępnych miejsc (tych bliżej łączenia cholewki z podeszwą), natomiast przy metodzie „na dwa/trzy palce” możemy polerować nosek większą powierzchnią, co daje nam szybszy efekt. Kluczową kwestią jest jednak wyczucie! Samą technikę można zmieniać i stosować naprzemiennie.
    mirrorshine_001

    mirrorshine_007

    mirrorshine_008

  2. Podkład – czyli pierwsze, bardzo istotne warstwy wosku. Jeżeli obawiasz się zabawy z kolorami, warto stworzyć pierwsze warstwy za pomocą bezbarwnego wosku i dopiero na utwardzonej powierzchni stosować woski z pigmentem w poszukiwaniu lustra. Dzięki temu unikniemy sytuacji, w której na przykład ciemniejszy od skóry pigment wniknie głęboko w jej strukturę. Poza tym, w razie potrzeby łatwiej będzie wrócić do stanu wyjściowego bez potrzeby głębokiego czyszczenia. Optymalnym rozwiązaniem jest stosowanie wosków z pigmentem, który wydobywa ze skóry to co najlepsze nadając jej głębię, ale nie jest grzechem stosowanie wosku bezbarwnego. W tym drugim przypadku szczególnie unikajmy jednak nadmiaru, zwłaszcza w pracujących miejscach buta – tam zbyt grubo zaaplikowany wosk może wytrącać się na biało. Należy zwrócić również uwagę na to, by warstwa podkładowa była jak najbardziej równomiernie rozprowadzona. Zapobiega to powstawaniu przebarwień podczas nakładania kolejnych warstw. Wosk wcieramy zdecydowanymi i okrężnymi ruchami. Ja aplikuję 2 średnie warstwy podkładu, pocierając z wyczuciem nosek buta do momentu, w którym powierzchnia staje się szorstka i matowa. Jeżeli odnosimy wrażenie, że wosk nie jest w optymalnym kolorze, można naprzemiennie stosować 2, a nawet 3 kolory wosków, by uzyskać właściwy odcień. Następnie nabieram na szmatkę dosłownie jedną kroplę wody i poleruję, aż powierzchnia stanie się gładka. W trakcie pojawiają się smugi. Należy doprowadzić do ich zniknięcia. Nie należy trzeć zbyt mocno, by nie uszkodzić delikatnego wykończenia skóry. Polerujemy skórę  do momentu, w którym pod palcami poczujemy utwardzoną, śliską i gładką powierzchnię.

    mirrorshine_013

    mirrorshine_011

  3. Wosk i kropla wody … kropla wody i wosk. Kiedy podkład jest gotowy i czujemy utwardzoną warstwę wosku na powierzchni skóry, tworzymy kolejne warstwy przy udziale pasty i małych kropel wody. Ja na początku delikatnie maczam szmatkę w wodzie (nabieram dosłownie kropelkę), a na nią nakładam wosk – taką „maź” delikatnie wcieram w skórę. Kiedy smugi są wyraźnie widoczne – nacisk polerowania subtelnie zwiększam. W miarę ich zanikania ruchy powinny być zdecydowanie bardziej delikatne. Pod sam koniec powinno to być jedynie muskanie noska. Poleruję dopóki wszystkie smugi nie znikną oraz przez kilkadziesiąt sekund po ich zniknięciu, gdy powierzchnia jest już nieskazitelna. Nie nakładam kolejnej warstwy dopóki wszystkie smugi nie ustąpią. Dalej aplikuję kolejne warstwy do momentu, w którym efekt będzie zadowalający. Na wykończony nosek na zdjęciach z gotowym efektem zostało nałożonych około 15-20 cieniutkich warstw. Pamiętajmy aby ruchy były zdecydowane i zataczały spore okręgi. Unikam powolnego rozcierania wosku w jednym miejscu. Można się trochę zmęczyć :)

    mirrorshine_026

    mirrorshine_024

    mirrorshine_039

    mirrorshine_048
    Opcjonalnie, w ostatnim etapie do wykończenia używamy samej wody (po małej kropelce, jak na jednej z fotografii). Trzeba wtedy jednak pamiętać, że ruchy muszą być ultra delikatne. Jeżeli na powierzchni pojawiły się mikro-ryski, nie załamujcie się. Owińcie świeży kawałek szmatki wokół palców, nabierzcie minimalną ilość wosku i wykonajcie ostatnią warstwę.

    glacage_051
    W tym momencie często odstawiam buty na kilka, a nawet kilkanaście godzin, by po pełnym utwardzeniu nałożyć ostateczną warstwę wosku z kroplą wody w celu osiągnięcia efektu WOW :)

    glacage_044
    Warto również pamiętać, że nie musimy za wszelką cenę dążyć do najwyższego możliwego połysku. Są buty, które lepiej prezentują się z półpołyskiem lub matem. Pamiętajmy, że „lustro” tylko opcja, a nie konieczność.

    mirrorshine_046

    mirrorshine_062

W materiale video można podejrzeć Grzegorza w akcji:

Mistrzowi w stworzeniu poradnika pomagały buty YANKO 742 Cambridge Niger na kopycie 915 ze sklepu patine.pl

Poniżej kilka innych luster wykonanych przez Grzegorza:

yanko_shoes_020

yanko_shoes_shoeshine_001

yanko_shoes_shoeshine_01

yanko_shoes_shoeshine_002

yanko_shoes_shoeshine_003

yanko_shoes_shoeshine_03

yanko_shoes_shoeshine_004

yanko_shoes_shoeshine_02

yanko_shoes_shoeshine_04

yanko_shoes_shoeshine_05

yanko_shoes_shoeshine_06

yanko_shoes_shoeshine_07

yanko_shoes_shoeshine_08

Wszystkie buty pochodzą ze sklepu patine.pl

160x600-2

We wpisie Grzegorz podzielił się swoim sposobem na lustro, ale każdy z nas robi to w nieco inny sposób. W kolejnych odsłonach postaramy się przedstawić patenty innych miłośników „luster”, których z każdym miesiącem przybywa. Wśród nich będą zarówno ludzie z branży, jak i nasi stali Klienci, którzy są w stanie pochwalić się imponującymi efektami.

Wydaje się, że to dobry moment, by przedstawić nowości, jakie pokazały się ostatnio w naszej ofercie!

Mink Oil Saphir Medaille d’Or – produkt o wybitnie odżywczej formule, który jednocześnie nie pozostawia charakterystycznego dla tłuszczów filmu na skórze. Zmiękcza, odżywia, chroni i regeneruje skóry licowe oraz olejowane (olejowany nubuk).

mink_oil_saphir_mdor

Mirror Gloss Wax SAPHIR Medaille d’Or – czyli wisienka na torcie! Nie od dziś wiadomo, że SAPHIR produkuje najlepsze pasty do butów na świecie, bez których nie mogą się obyć wybitni fachowcy w branży skórzanej. Ten produkt to jeszcze mocniejsza odpowiedź na zapotrzebowanie najlepszych szewców, producentów oraz punktów profesjonalnie zajmujących się renowacją obuwia oraz połyskiem. Prawdopodobnie każdy ShoeMaker, ShoeShiner i Miłośnik Dobrych Butów będzie zachwycony! Must Have w obuwniczym arsenale każdego, komu nie są obce pojęcia: Lustrzany Połysk, Lustro na Butach, Mirror Shine, High Gloss, Shoe Shine, Glacage ... Wydajny i skuteczny wosk stosowany w końcowej fazie polerowania, który pozwala na uzyskanie nieskazitelnego połysku na butach w sposób łatwiejszy i szybszy. Podkreślamy, że ten wosk nie zastąpi klasycznych wosków Pate de Luxe SAPHIR, które mają inną charakterystykę – właściwości czyszczące, odżywcze oraz większa miękkość, dzięki której wosk lepiej współpracuje w bezpośrednim kontakcie ze skórą. Dlatego też podkład należy wykonać za pomocą PATE DE LUXE, zaś MIRROR GLOSS  to wąsko wyspecjalizowany fachowiec od lustra, czyli ostatniej fazy polerowania :)

mirrorgloss_001

mirrorgloss_002

mirrorgloss_003

mirrorgloss_005

mirrorgloss_004

Ten produkt to zupełna nowość, także dopiero zaczynamy z nim zabawę i nabieramy doświadczenia. Wybaczcie zatem, że nie opisujemy go zbyt szczegółowo. Jak tylko się bardziej poznamy na pewno poświęcimy mu jeszcze kilka wpisów!

MGK

Zapraszamy!
Multirenowacja.pl