Jak dobrze wiecie od lat na różne sposoby wspieramy polskie środowiska sneakersowe. Tym razem zaangażowaliśmy się w organizację strefy CUSTOM BATTLE na Sneakerness Warsaw 2017. Prawdopodobnie była to pierwsza okazja przy której czołowi polscy customizerzy mieli okazję przez 2 dni pracować obok siebie. O tym co się działo w strefie Customizerów, ale również o tym jak wypadł cały event i jak wyobrażają sobie idealne święto SneakerHeadów sami zainteresowani przeczytacie w tym wpisie.
Kicksoholizm
Tytułem wstępu dla tych, którzy jeszcze nie słyszeli o tej chorobie przypominamy jeden z najpopularniejszych wpisów na naszym blogu, z którym warto zapoznać się w pierwszej kolejności:
Eventy
Najwięcej dzieje się oczywiście w USA, ale Europa goni, a Polska stara się kroku dotrzymać, co nie jest wcale łatwe, gdyż organizacja tego typu eventów wymaga konkretnych środków, zaangażowania oraz synchronizacji. Mając stały kontakt ze środowiskiem i obserwując to trochę od zaplecza widzimy wyraźnie, że bez pasji, ogromnych chęci i wzajemnego wsparcia byłoby bardzo ciężko z jakimkolwiek ciekawym wydarzeniem tego typu w naszym kraju. Dlatego też doceniamy absolutnie każde sneakersowe wydarzenie.
Kraków ma swój The Sneakers Day:
Ostatnim wydarzeniem, które rodziło się w bólach, ale ostatecznie rozgrzało do czerwoności uczestników był SneakersLife.
SNEAKERS LIFE to jedyne w swoim rodzaju spotkanie osób związanych z kulturą uliczną, pasjonatów mody spotykanej na ulicach wielkich miast, kolekcjonerów obuwia, osób czynnie zaangażowanych w tworzenie sceny najbardziej dynamicznie rozwijającej się od zawsze kultury młodzieżowej. Podczas eventu będzie można zobaczyć niezwykłe modele butów i spotkać osoby związane ze środowiskiem obuwniczym z całej Europy.
Ten właśnie event według wielu uczestników pokazał, że można stworzyć wydarzenie z klimatem i dynamiką, które chce się kręcić w SLOW MOTION. Event, który wciąga i wypluwa po kilku godzianach z pełną głową. Być może jeszcze nie wydarzenie idealne, nie największe … ale to była dopiero pierwsza edycja, a już zadbano o detale, atrakcje i o to, by nie zamykać się w formule czystego biznesu. Czy to będzie dobry kierunek? Mamy nadzieję!
W takie miejsca ludzie nie przychodzą tylko po to, by kupić buty. To ma być istna przygoda, którą chce się przeżyć z osobami o podobnych zainteresowaniach, a jednocześnie dawka ciekawej wiedzy, którą chce się chłonąć. Pewnie nie tylko my znamy SneakerHeada, który otwarcie przyznaje się do kłopotów z pamięcią i dysleksji, a który jednocześnie potrafi w oka mgnieniu rozpisać wszystkie kolaboracje ulubionych brandów bez najmniejszej literówki! Dysleksja puściła Kolego? ;) Nie! To jest właśnie pasja! Jak coś się lubi to wiedza utrwala się z automatu, nie wymaga wysiłku, musu i jest to czysta, nieskrępowana przyjemność.
Sneakerness Warsaw
Największy europejski cykl eventów organizowanych w najbardziej atrakcyjnych miastach zawsze budzi ponadprzeciętne emocje i oczekiwania. Od kilku edycji Warszawa jest obecna w gronie miast goszczących to wyjątkowe wydarzenie organizowane przez miłośników sneakergry! Sneakerness Warsaw 2017 cieszył się wyjątkowo dobrą frekwencją w stosunku do lat ubiegłych, co może być bardzo pozytywnym sygnałem dla całej streetwearowej społeczności.
Na prośbę organizatorów MULTIRENOWCJA objęła patronatem STREFĘ CUSTOMIZERÓW, gdzie w ciągu 2 dni w ramach Custom Battle rywalizowali ze sobą czołowi polscy artyści realizując swoje projekty. Była to prawdopodobnie jedyna okazja, by podejrzeć warsztat ich wszystkich w jednym miejscu i czasie. Bitwa była oczywiście bezkrwawa, rywalizacja w duchu fair-play i przyjaznej atmosferze pozwalającej na wymianę doświadczeń. Przedstawiamy głównych bohaterów tego wydarzenia:
A tak przebiegała ich rywalizacja uwieczniona w obiektywie Piotra Ciężkowskiego:
I kilka migawek z warsztatu customizerów / foto Mateusz Kucza:
Przegląd finałowych realizacji
https://www.instagram.com/p/BZ0NsnVFDhl/
https://www.instagram.com/p/BZuD5t7FkUq/
https://www.instagram.com/p/BZwl-AoFn6z/
https://www.instagram.com/p/BZvDXTxFxt_/
https://www.instagram.com/p/BZv8O-XlwpF/
Zwycięzcy, czyli Sneaker BOYZ
https://www.instagram.com/p/BZ2voMwBkKk/
https://www.instagram.com/p/BZ0UtFIBhFb/
A co poza tym?
My oczywiście byliśmy żywo zainteresowani tym, co działo się w strefie artystycznej, ale to tylko jedna z wielu atrakcji, z których krótką relację zda nam naczelny polskiego czasopisma streetwearowego „HEAT RADAR„. Marcin stacjonował na stoisku Distnace.pl
Warszawska edycja Sneakerness przyciągnęła w tym roku tłumy sneakerheadów. Najlepiej świadczy o tym fakt, że przed otwarciem imprezy przy wejściu zgromadziła się spora kolejka wychodząca poza Pałac Kultury i Nauki. Gdy już udało im się wejść, na pewno nie mogli czuć się rozczarowani.
Już na wejściu spotkać można było pierwsze atrakcje – strefa Puma Fenty prezentująca najnowszę kolekcję niemieckiego producenta. Kolejne stoliki należały głównie do prywatnych wystawców, sprzedających najbardziej pożądane i limitowane pary, jakie obecnie są na rynku. A dalej już tylko lepiej i ciekawiej!
Sobota na Sneakerness obfitowała również w premiery. Tego dnia do sprzedaży trafiła współpraca pomiędzy New Balance i Stussy, którą obejrzeć można było na stoisku chłopaków z New Balance. Organizatorzy przeprowadzili ponadto sprzedaż limitowanej kolorystyki modelu Asics Gel- Lyte V, która powstała w kolaboracji ze Sneakerness.
Tegoroczny Sneakerness wyszedł również poza granice Pałacu Kultury i Nauki, gdyż przy Placu Powstańców Warszawy powstała wystawa historycznych modeli Asics Tiger, na której można było zobaczyć oryginalne, pierwsze wydania najpopularniejszych butów japońskiego producenta.
To oczywiście tylko część tego, co działo się podczas dwóch dni święta sneakerheadów w stolicy. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaprosić wszystkich zainteresowanych na przyszłoroczną edycję!
Marcin Szafer
Sneakerness Warsaw 2017 (FOTO by Mateusz Kucza)
Sneakerness Warsaw 2017 (FOTO by Piotr Ciężkowski)
Pełna galeria w LINKU
https://www.facebook.com/distancepl/videos/1911274332216387/
Opinie
Rozpytaliśmy, co o ostatnim evencie sądzą ludzie, którzy na co dzień żyją streetwearem. Jak oceniają samą imprezę i jak wyobrażają sobie idealne święto sneakerheadów!
- Jak oceniasz Sneakerness Warsaw 2017?
- Jak powinien wyglądać idealny event sneakersowy?
- Bardzo pozytywnie. Jest to moim zdaniem najlepszy jak do teraz Sneakerness który się dobył. Masa ludzi stojących do mojego stoiska nie pozwalała mi ani na chwilę usiąść. Dużo więcej atrakcji w porwaniu z zeszłym rokiem. Tak samo nastawienie ludzi którzy przyszli + obecność marek szczególnie PUMA. Niestety co do minusów:
-Mało prywatnych wystawców
-Jeśli już byli to wysokie, zagraniczne ceny
-Mało małych marek które dopiero zaczynają
-Mała strefa gastro a tak naprawdę jej brak
-Brak atrakcji rozłożonych w czasie
-Za mało ciuchów jak dla mnie- Jeśli chodzi o idealny event ”typu streetwear’ to tak naprawdę wystarczy naprawić to co wyżej napisałem. Dużo wystawców prywatnych + małe marki + lepsze ceny tych prywatnych. Więcej gratisów dla ludzi którzy przychodzą. Nawet głupie vlepki.
- Jednym słowem: bardzo dobrze. Myślę, że była to bardzo mocna edycja. Najlepsza od czasów pierwszej do której cały czas wracam z ogromnym sentymentem. Nie ma co porównywać dwóch imprez. Pierwsza ujęła mnie historycznym kontekstem, ta ujęła mnie całokształtem. Sporo się działo. Wydawało mi się, że ilość prywaciarzy była niewielka, jednak kurcze … Quality over quantity! To, co można było zobaczyć podczas targów przerosło moje oczekiwania. Było mnóstwo smaczków i naprawdę każdy mógł znaleźć coś dla siebie, skoro i ja miałam na czym oko zawiesić.
- Nie wiem. Autentycznie, pojęcia nie mam. Zaryzykuję stwierdzenie, że organizacja wydarzenia z zamiarem dogodzenia wszystkim nie przejdzie i się nie sprawdzi. Opowiem o tym, jak chciałabym aby wyglądały sneakersowe imprezy. Przede wszystkim, podejście do tematu z pasją. Jak masz hopla na punkcie czegokolwiek to to się czuje i inaczej patrzysz na organizację takiego wydarzenia. Rzeczywistość weryfikuje wiele pomysłów, które masz w głowie ale koniec końców ktoś Cię naprowadzi na dobry trop i osiągniesz rozwiązanie zadowalające organizatora, jak i to odbiorcę. Myślę, że to klucz do stworzenia zajebistego wydarzenia. Dla mnie ideałem byłoby połączenie obu tegorocznych targów – Sneakers Day’a i Sneakernessa.
- Event w Warszawie był zorganizowany na bardzo wysokim poziomie, co nas bardzo cieszy ponieważ da się zauważyć, że sneaker’s gra w Polsce bardzo się rozwija. Jeździmy na eventy Sneakerness do innych miast w Europie i obserwujemy jak to wszystko tam wyglada. Polska nie ma się czego wstydzić i uważamy, ze dorównujemy organizacyjnie Niemcom, Francuzom czy Holendrom :)
- Dla nas idealny event to taki, który przyciąga dużą grupę zajawkowych odbiorców, a Sneakerness zdecydowanie do takich należy :)
- Bardzo pozytywnie. Z naszej perspektywy świetnie było zobaczyć się ze znajomymi, czy też przede wszystkim poznać ludzi, z którymi do tej pory kontakt mieliśmy wyłącznie internetowy. To jest właśnie magia eventów – zrzeszają ludzi o podobnych zainteresowaniach, ale z różnymi punktami widzenia. Świetnie było podyskutować i powymieniać argumenty. Na uznanie zasługuje kapitalna strefa i open bar newonce.net & Jameson Whisky, gdzie poza oczywistym ( ;-) ) można było zgarnąć magazyn newonce’a, odpocząć na leżaczku, pogadać i pożartować. Ukłony także w stronę organizatorów i Waszą za inicjatywę z Custom Battle. Pomijając już same buty, mogliśmy w końcu spotkać się z innymi artystami i pracowniami. W mgnieniu oka zniknął jakikolwiek dystans, a nasza strefa szybko stała się zakątkiem uśmiechów, rozmów i dobrej atmosfery mimo rąk pełnych roboty przez całego Sneakernessa. Z minusów, bardzo brakowało nam zaplecza gastronomicznego. Praca pracą, ale pojeść trzeba. Na szczęście sytuację ratowała kawiarnia Nero, która tego weekendu zanotowała chyba rekordową sprzedaż kanapek…2. Przede wszystkim warto wyjść poza buciarski krąg. Bodaj berlińska edycja Sneakernessa miała w trakcie trwania eventu mecze koszykówki. Zdecydowanie więcej czasu ludzie spędziliby w PKiN minionego weekendu, gdyby mieli możliwość zjedzenia czegoś dobrego na samej imprezie. Myślę, że te poboczne atrakcje to klucz do udanego eventu. Analogicznie jest w najlepszych wydaniach butów – zwracamy uwagę na szczegóły i detale. Na pudło, dodatkowe sznurowadła, breloczki itd. itd. … i to dzięki takim dodatkom wydanie dostaje łatkę świetnego. Tym bardziej, że kultura sneakersowa nie wywodzi się sama z siebie, buty nie były numerem jeden. Zajawka na buty przychodziła z zainteresowania muzyką, koszykówką, sportami ulicznymi itp. Trzeba przypominać o tych korzeniach, bo jeśli nie na eventach tego typu, to kiedy?
- Niestety nie miałem możliwości przyjechać na Sneakerness Warsaw 2017, więc ciężko wypowiadać mi się na temat imprezy, na której nie byłem. Mogę jedynie powiedzieć to, co zaobserwowałem i co opowiadali mi znajomi – a opinie zewnętrzne są raczej pozytywne. Zresztą, ja od zawsze powtarzam, że w związku z tym, że imprez jest mało, lepiej jest je wspierać niż opluwać. Tak jest przy Sneakerness, tak było przy Warsaw Street Market czy Sneakerslife.
- Niektóre eventy wychodzą lepiej, inne gorzej, ale dla wszystkich jest to nauka i mam nadzieję wyciągnięte z niej zostają wnioski powodujące zwiększenie poziomu imprez, które odbywają się w Polsce. A ja tego zwiększenia poziomu chcę, chcę aby Polska, w której scena sneakersowa, streetwearowa, tak naprawdę trochę popkulturowa i lifestyle’owa, pokazała, że nawet jeśli nie mamy tak dużego i rozwiniętego rynku jak w Wielkiej Brytanii czy Niemczech, możemy być innowacyjni i pomysłowi.
Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej
Zarówno z rozmów w środowisku, jak i z tej krótkiej sondy wynika, że kierunek w jakim zmierzają nasze rodzime eventy jest dobry i brakuje tylko detali, by było jeszcze lepiej. Nasze doświadczenie pokazuje natomiast, że od strony organizacyjnej zbyt często dopina się istotne elementy układanki na ostatnią chwilę, co dość znacznie ogranicza możliwości. W tym miejscu apel do organizatorów – zacznijmy dużo wcześniej, a na pewno uda się zadbać o jakże istotne detale, zapewniając jeszcze większą liczbę atrakcji. Środowisko i firmy przy okazji takich wyzwań chętnie się jednoczą. Jeżeli będzie czas, można poszukać innowacyjnych pomysłów i sprawić, by z czasem to Paryż, Amsterdam czy Berlin oglądał się na Warszawę, a nie odwrotnie. Tego życzymy sobie i Wam wszystkim.
Nowości
Tak się składa, że event zbiegł się z kilkoma sneakersowymi nowościami w naszej ofercie. Nowościami, o które pytacie, bo już je zobaczyliście na evencie lub na fotorelacjach w sieci. W związku z nimi planujemy pewną szeroko zakrojoną akcję, ale jej przygotowanie chwilę jeszcze potrwa. Także na razie, krótko o tym co nowego się pojawiło.
TARRAGO Sneakers Paint
Zupełnie nowa formuła farb do renowacji i customizacji Kicksów! Pierwsze CrashTesty wskazują na pełne zadowolenie Customizerów, którzy podkreślają dobrą konsystencję produktu, łatwość rozprowadzania, bardzo skuteczne krycie, wysoką wydajność, szybkie schnięcie i optymalny mat w czerni! W opakowaniu: pędzelek i gąbka do aplikacji farby, szczegółowa instrukcja w języku polskim oraz nasadka dozująca ułatwiająca mieszanie pigmentów. Farbę można aplikować również za pomocą aerografu.
WAŻNE!
W tym miejscu możemy już zdradzić, iż Multirenowacja dała impuls do stworzenia tych farb, a następnie prowadziła konsultacje z polskimi customizerami na poszczególnych etapach produkcji! Szczególne podziękowania dla Obuwnika i WujekRada Customs za wsparcie i pomoc! Dzięki temu to trochę nasz polski projekt! Mamy nadzieję, że będziemy z niego dumni! Paleta kolorów na starcie ograniczona, ale to dopiero początek!
TARRAGO Suede Nubuck Dye
Jedne z najpopularniejszych farb do zamszu i nubuku wśród customizerów i punktów zajmujących się renowacjami. Teraz w zdecydowanie szerszej palecie kolorów!
TARRAGO Sneakers Brush
„Fajna, ładna, skuteczna i wygodna” – tak powiedział nam pewien SneakerHead po przetestowaniu tej szczotki i tego się trzymajmy :)
Do następnego!
Multirenowacja.pl