Tym razem na łamach naszego bloga gościmy Andrzeja z TheShine.pl, który z butów robi BUTY!
Jedni twierdzą, że maluje, inni że czaruje.
U nas zdradza kilka detali dotyczących ostatniej realizacji. Jeżeli marzy Wam się wyjątkowa i niepowtarzalna para ręcznie malowanych lub patynowanych butów, gorąco polecamy TheShine.pl – z resztą, sami zobaczcie!
Cześć, jestem Andrzej i jestem butoholikiem!
Przedstawiam nieco bardziej techniczny opis mojej ostatniej realizacji. Po zleceniu od Klienta na warsztat trafiły buty Yanko 204.
Wytyczne!
Krótkie i czytelne – kolor bordowy, który ma być w miarę jednolity! Czyli praca podobna do mojej wcześniejszej realizacji – bordowe lotniki Yanko.
Postanowiłem jednak zamiast trzech warstw farby Saphir Bordoux, nałożyć dwie. Czułem, że zaowocuje to żywszym i jaśniejszym kolorem, zwłaszcza w pełnym słońcu.
Wskazówka!
Liczbą warstw farb Saphir można bardzo ładnie regulować odcień i nasycenie. Jeżeli dołączymy do tego możliwość mieszania kolorów to mamy niemal nieograniczone możliwości w kreowaniu odcieni oraz efektów. Jedyna ściana to granice wyobraźni.
Zdecydowałem się zatem na 2 warstwy aplikowane okrągłym pędzlem nr 12. Tutaj ciekawostka – dużo osób chwali sobie pędzle płaskie do pokrywania większych powierzchni – ja preferuję okrągłe, bo pracuje się nimi bardziej precyzyjnie (o ile mają kształt płomienia).
Nadeszła chwila na wykończenie kremem Saphir Pommadier. Był to krem w kolorze bordowym nr 08 z linii Medaille D’or.
W związku z tym, że krem był już o jakieś dwa/trzy odcienie ciemniejszy od pomalowanych butów, trzeba było obchodzić się z nim wyjątkowo oszczędnie. Bardzo cienkie warstwy dokładnie i mozolnie wcierane bawełnianą szmatką w celu optymalnego wchłonięcia w strukturę skóry. W efekcie powstał mój ulubiony efekt na malowanej skórze – swego rodzaju głębia i przestrzenność.
Uwaga!
Niestety nie każda skóra zachowuje się tak samo w kontakcie z barwnikiem, a efekty na różnych rodzajach skór mogą być odmienne. Yanko w butach do patynowania używa najlepszych francuskich skór, które są po prostu do tego stworzone. Najważniejsze, by skóra chłonęła barwnik, a farba nie może się rozlewać po jej powierzchni, bo efekt może być nijaki i trudny do przewidzenia. Jeśli przygotowujemy skórę do repatynacji, trzeba zadbać o to, by dokładnie usunąć poprzednie wykończenie i odtłuścić skórę, np. Decepantem Saphir. Przy skórach do patynowania YANKO ten etap nie jest konieczny i od razu możemy skupić się na samym malowaniu.
Po zaaplikowaniu kremu buty zostały od razu energicznymi ruchami wypolerowane szczotką. Podwyższona temperatura, która powstaje przy szybkich ruchach szczotki ładnie reaguje z woskami zawartymi w kremie i nadaje już na tym etapie szlachetnego połysku. Następnie użyłem twardego wosku Saphir (ponownie został użyty kolor Bordoux 08 z linii Medaille D’or).
Zaaplikowane zostały dwie bardzo cienkie warstwy na całej cholewce. Dwie warstwy nie pękają na częściach pracujących, a ta sztuczka powoduje, że but wygląda jeszcze lepiej. Na twardych częściach cholewki (nosek i pięta) można stworzyć o wiele więcej warstw twardego wosku – w zależności jak mocny efekt lustra chcemy uzyskać. Poniżej efekt kilku wyjątkowo przyjemnych dni pracy.
Andrzej / TheShine.pl
Z naszej strony wielkie podzięki dla Andrzeja za udostępniony materiał i dzielenie się wiedzą! Obuwnicze oraz skórzane pasje oraz ciekawe inicjatywy zawsze będziemy wspierać i propagować. Jeżeli obserwatorom bloga materiał przypadł do gustu prośba o lajkowanie, udostępnianie i komentowanie – będzie to wymierna pomoc dla Andrzeja w wypłynięciu na szersze wody.
Wyzwanie dla czytelników bloga!